poniedziałek, 26 kwietnia 2010

Kraków 18,04,2010







18- go kwietnia tego roku Prezydent Lech Kaczyński wraz z małżonką- Marią zostali pochowani w krypcie na Wawelu. Ponad setka harcerzy i harcerek reprezentowała Skautów Europy z całej Polski. Podczas mszy żałobnej na krakowskim rynku spośród tłumu wystawało ok. 19 zawiszackich sztandarów. Byli harcerze i harcerki ze środowisk: Lubelskiego, Chełmskiego, Gryfowskiego, Rząsieńskiego, Wrocławskiego, Warszawskiego, Garwolińsko-Pilawskiego ,Skarżyskiego i my Marcela i Ola z Łowicza.

Jeszcze poprzedniego dnia kładąc się spać, myślałyśmy, że uroczystości w Krakowie będziemy musiały oglądać w telewizji, ale o godz. 8:30 rano dowiedziałyśmy się o możliwości pojechania na miejsce pogrzebu. Zerwałyśmy się z łóżek i niecałe pół godziny później byłyśmy już w drodze. O 13,00 już tam byłyśmy. Po długim „;Przepychaniu „ się przez tłumy dotarłyśmy do reszty Zawiszaków. Po zakończeniu uroczystości na Rynku wszyscy udaliśmy się na dziedziniec V LO, by tam zrobić apel. Wsłuchując się w bicie Dzwonu Zygmunta, minutą ciszy uczciliśmy pamięć ofiar katastrofy pod Smoleńskiem. Zaraz po apelu wróciliśmy do swoich domów. Myślę, że ważne jest by ta żywa lekcja historii na długo pozostała w naszej pamięci. Abym chociaż tą pamięcią uczcić śmierć wszystkich ofiar spod Smoleńska.


Olka pion. i Marcela z Łowicza

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz